Pamiętacie zieloną spódnicę, którą uszyłam z resztek bardzo fajnego materiału z zielonej sukienki.
Uwielbiam ten kolor! Jeden z moich ulubionych zaraz po chabrowym i burgundowym. Moja magiczna trójka.
Spódnica doczekała się w końcu sesji no i jest!
Prawdę mówiąc, wcale nie jest moja. Uszyłam ją dla mojej przyjaciółki, więc na sesję musiałam ją pożyczyć (jak dobrze, że mamy podobne wymiary). Powiedziała mi: Faustyna, uszyj mi jakąś spódnicę, bo nie mam żadnej fajnej. Włączyła mi się wena, był proces twórczy, nawet ją narysowałam (!) i powstała taka fajna rzecz z wykorzystaniem zalegających na półce materiałów. Komuś jeszcze jakąś spódnicę może? :))
Spódnica-hand made
Bluzka (body)-Atmosphere
Naszyjnik-House
Makijaż-ARBONNE Edyta Szulist
Spódnicę uszyłam podobnie jak poprzednią Czarną z welurem. Podoba mi się ten motyw z bokami wykonanymi z innej jakości materiału. Taki fason poszerza??? Hmm, no trudno. Jest piękny!
Tym razem dodałam zamki (są tam kieszenie) zamiast koralików, a welur jest jeszcze bardziej strojny, bo z dodatkiem złota.
Właściwie to przyznam, że ubrań z jakimiś ciekawymi wstawkami mogłabym stworzyć całą serię i nawymyślać wiele. A to za sprawą moich koszyczków, w których chowam całą masę odpadów, kawałków (nawet 20cm x 20cm) i resztek materiałów. Na prawdę! Mam nawet podział na: koronki, zimowe i inne. Może to jakaś choroba zawodowa, ale po prostu szkoda mi tego wyrzucać, bo te kawałki materiałów jak widać przydają się dosyć często w moich projektach. I co najważniejsze- gromadzę tam tylko wyjątkowe resztki, nie jakieś zwykłe dresówki czy inne materiały, które mogę bez problemu dostać w sklepie. To takie wyjątkowe perełki, które czasem lubię sobie przeglądać w poszukiwaniu inspiracji. Bo tak często pracują projektanci- najpierw wybór materiału, a potem projekt :) Widzę to na co dzień w pracy.
A Wy, moje szyjące e-koleżanki, macie takie magiczne pudełka z resztkami materiałów? Opowiadajcie :)
Wpadaj tutaj, by być na bieżąco:
Do następnego!
Faustyna
Zielony... kocham zielony! To mój zdecydowany numer jeden (chociaż ostatnio dołączyły do niego żółty i koralowy - może przez tęsknotę za ciepłem). Świetna spódnica! Ja bym sobie pewnie ozdobnych (czy jakichkolwiek) suwaków na biodrach nie wszyła, bo biodra muszę raczej chować, ale w Twoim przypadku wyglądają ciekawie i seksownie. Ogólnie bardzo udany projekt. No i ten kolor....... :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna spódniczka! Fajny inspirujący blog!
OdpowiedzUsuńPiękna spódnica i fantastyczne zdjęcia 😘❤
OdpowiedzUsuńBo takie skrawki niebanalnych tkanin faktycznie mogą znaleźć swoje wielkie 5 min. Sukienka świetna. Sesja zdjęciowa również :-)
OdpowiedzUsuńBardzo gustowna! Niby tylko niewielkie wstawki przy kieszeniach ale zmieniają wszystko :)
OdpowiedzUsuńSpódniczka wyszła Ci bosko, te wstawki są rewelacyjne, kolor jest mega ! Pasuje Ci
OdpowiedzUsuńPrzepiękna spódniczka! :)
OdpowiedzUsuńPiękna spódniczka! Boski kolor i fajny krój.
OdpowiedzUsuńładna spódniczka, a kolor ma świetny www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuń