Niedawno otrzymałam wyzwanie-uszyć coś do pokoju dziecka, tak żeby było w miarę neutralne-dla chłopca i dziewczynki. Z pół metra tkaniny w chmurki wyczarowałam cały zestaw chmurkowo pastelowych cudów. Chodźcie zobaczyć!
Jako, że akcesoria mają służyć jako rekwizyty do sesji zdjęciowych wyzwaniem było zarówno wymyślenie co uszyć, ale także dobranie kolorów i wzorów. Postawiłam na połączenie pastelowych kolorów oraz granatu żeby nie było tak dziewczyńsko, ale wciaż delikatnie. Mają być dodatkiem do zdjęć i jedynie dodawać uroku dziecku na fotografiach.
Odwiedziłam sklep z tkaninami i szukałam jakiegoś neutralnego deseniu, który będzie odpowiedni dla chłopca i dziewczynki. Po przeglądaniu kilkudziesięciu wzorów z autami, serduszkami, kwiatkami, klockami, zwierzątkami i wielu innych trafiłam na chmurki. Kolory ok, wzór fajny, cena spora, ale w końcu obliczyłam, że wystarczy mi pół metra, więc wzięłam!
W moim wielkim zbiorze tkanin i dodatków wyszukałam pasujące kolorystycznie tkaniny-jeans w kropki, róż, farbowany błękit i biała wstążka. Wszystko to wystarczyło mi na dwie poduszki chmurki, poszewkę na kołderkę, dwa sznury z girlandami i jeszcze opaskę :) Nie został ani kawałek!
Dwie poduszeczki uszyłam z tkaniny w chmurki i białej bawełny farbowanej na błękit, szablon narysowałam sama, a środek wypchałam ociepliną, której miałam jeszcze zapas. Poduszka wyszła tak piękna i słodka, że aż smutno było się z nią rostawać. No i fajnie pasuje do mojej sofy, czyż nie? ;)
Pierwszy raz szyłam takie girlandy, czy też proporczyki (to drugie słowo musiałam googlować, bo nie miałam pojęcia o jego istnieniu...) Poszukałam w internecie jak zrobic takie cuda, znalazłam dwa rozwiązania na szycie i dwa na zawieszenie. Swoje uszyłam z dwóch warstw, od spodu dałam bawełnę biało błękitną jak w poduszkach. jeden sznur połączyłam wstążką po prostu je doszywając, a drugi sznur doszyłam tak samo do wstążki, ale zamknęłam całość. Pierwsze girlandy za płoty! Będzie to fajny dodatek jako tło na zdjęciach :)
Powstała także poszewka na kołderkę, albo większą poduszkę-do wyboru. Miała być mała, taka do kołyski, ale jako duża poduszka też fajnie się sprawdzi. Wierzch z tkaniny w chmurki, a spodnia warstwa to tkanina biało błękitna jak w chmurkach.
Jako, że chciałam wykorzystać tkaninę w całości, to ostatni mały kawałek wystarczył na opaskę na gumce z kokardką jeansową w kropki. #zerowaste w szyciu :)
Cały zestaw kosztował mnie niewiele pieniędzy, bo jak widzicie wykorzystywałam i nowy materiał i resztki innych. Czasochłonny trochę był, ale efekt zadowala!
Zachęcam do szycia takich akcesoriów także do pokoju Waszych pociech, satysfakcja i duma gwarantowana, no i nawazniejsze-uśmiech dziecka!
A może już szyłyście coś dla swoich dzieci? Pochwalcie się koniecznie!
--------------------------------------------------------------
Znajdź mnie tutaj:
Aaaa i jeszcze jedno...biorę udział w konkursie na Szyciowy Blog Roku 2017, zagłosujesz na mnie?
Proszę o głos tutaj
Proszę o głos tutaj
Udanego tygodnia!
Faustyna
♥♥♥
Wow! Powinna Pani sprzedawać te dodatki dla dzieci, bo są piękne!
OdpowiedzUsuńCześć
OdpowiedzUsuńAle śliczne są te drobiazgi :) jeśli kiedyś będę mieć własne dzieci, to na pewno stworzę podobne :)
Pozdrawiam,
Kasia